Brzydkie kaczątko chodziło mi po głowie. Chodziło w kółko, aż wyszło!
Bajeczkę tę czytałem już bardzo dawno, więc musiałem sobie przypomnieć. Zacząłem trochę szukać po sieci znalazłem stronę wolnych lektur. Są tam znane i nieznane mi bajki.
Usiadłem przy biurku, wziąłem kawałek kartki i zrobiłem taki szkic
Musiałem sobie jeszcze pozaznaczać na obrazku co jakim kolorem pomalować i zabrałem się do roboty.
Po dwóch godzinach skończyłem.
(Jak dla mnie, to jest to prawdziwy speed-painting.)
Możecie poczytać dzieciom tę bajkę:
Brzydkie kaczątko. Część I
cdn ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz